W Norwegii miała miejsce tragedia. Zamachowiec wysadzał i strzelał. Są zabici i ranni.
Wg policji, ten którego aresztowano, to 32-letni Norweg, nacjonalista i chrześcijański fundamentalista.
Zastanawiające, że w państwie, w którym z dużą dokładnością monitoruje się obywateli i przybyszy, nie zwrócono uwagi na to, co sprawca napisał w dniu 17 lipca na Twitterze /w swoim jedynym wpisie/. A było to tej treści: "Jedna osoba, która w coś wierzy, jest warta tyle, co 100 tys. takich, które mają tylko interesy". Przecież, to był wyraz chorej megalomanii i poczucia wyższości, mogący zapowiadać zbrodnię i eliminację osobników - wg autora wpisu - mniej wartościowych od niego. Zlekceważono wpis.
A to przypomniało mi całą falę oburzenia - w pewnych kręgach - na przeszukanie mieszkania i zatrzymanie przez ABW, właściciela strony internetowej: "AntyKomor.pl". Wg nich były tam tylko niewinne igraszki, takie jak: znieważanie słowne Prezydenta RP i możliwość strzelania do tegoż, po zainstalowaniu /dwoma kliknięciami/ dwóch gier o nazwach: "Komor-killer" i "Komor-szoter".
Do dziś obrońcy internauty-hakera podpierają się nim - patrz b.minister sprawiedliwości RP Zbigniew Ziobro, podczas sesji PE - dla własnych korzyści politycznych.
Może czas się obudzić i zacząć wspólnie zwalczać potencjalnych terrorystów. Aby ich szaleństwo internetowe, nie przeniosło się kiedyś na nasze ulice i abyśmy nie musieli płakać tak, jak ma to dziś miejsce w Norwegii.