Lekarz, który powinien nieść pomoc pacjentce, doprowadził do stanu, kiedy zmuszona była donosić do końca ciąży zdeformowany i chory płód. Okaleczył ją psychicznie, jak i fizycznie, bo poród musiał się odbyć poprzez cesarskie cięcie, gdyż istotka, która miała wyjść na świat miała głowę większą /jak i brak mózgu, wiszącą gałkę oczną i in. .../, niż taka, jak zwykle spotykana jest u zdrowych noworodków. Ten koszmarny "lekarz", kiedyś aborcjonista, obecnie - podobno - ma sumienie i nie ma sobie nic do zarzucenia oraz miewa się dobrze.
Niedawno w całej Polsce odbywały się protesty przeciwko sztuce artystycznej, bo ta nie podobała się niektórym katolikom. Sami jej nie widzieli, a innym chcieli zabronić jej oglądania. Cenzura jak z dawnych lat, kiedy to Urban zabraniał oglądania w TVP tzw. różowej serii filmowej, bo on też wiedział, co widzowie powinni i mogą oglądać.
Pewnej pani dyrektor domu kultury nie podobają się żarciki na temat papieża, które są udziałem kabaretu "Limo", więc zakazała jego - wcześniej zapowiadanego - występu. Też lepiej wie, co się ludziom może podobać i co powinni oglądać.
W niedzielę mają się odbywać w Poznaniu - zresztą, jak od lat - bezpłatne zajęcia z cyklu: "Joga przy fontannie". To nie podoba się dziennikarzom portalu Fronda.pl, którzy nawołują do skrzyknięcia się przeciwników jogi, aby ci próbowali zajęcia zakłócić, bo wg nich: joga to demoniczny relaks, który zagraża życiu wiecznemu.
Nad tym ostatnim..., to już nawet nie wiadomo, czy się śmiać, czy płakać. Chodzę regularnie do flubu fitness, w którym odbywają się zajęcia z jogi i to dla różnych grup wiekowych. A największe obłożenie ma grupa pań tzw. trzeciego wieku. Garną się "dziewczyny" do tych ćwiczeń z wykwalifikowanym instruktorem, aż miło, a po nich wychodzą zrelaksowane i szczęśliwe, że wciąż mogą panować nad swoim ciałem, co pozwala im dobrze funkcjonować w życiu. Chyba byłyby zdumione, że ćwiczenia z jogi mogą im zagrozić w życiu wiecznym, a z tego co wiem, większość uczęszcza też do Kościoła.
Chyba czas, aby powiedzieć STOP kołtuństwu i indnoktrynacji katolickiej. I tak właśnie chce postąpić część Poznaniaków, którzy pragną - w niedzielę - bronić swego prawa do wyboru, choćby ćwiczeń fizycznych. Oby dali dobry początek, bo sytuacja jest coraz groźniejsza dla naszej wolności.
