Putin nie jest głupi /tu - szczególnie w tytule - miało być inne słowo, ale "przyzwoitka" salonowa dała tam - na czerwono - znać, iż jest niedozwolone - zabawne, dla mnie jest tylko potoczne/, choć może, jak zdiagnozowali go "korespondencyjnie" Amerykanie, cierpi na pewien rodzaj autyzmu, stąd ma upośledzenie umiejętności społecznych i żyje chwilami we własnym świecie. Wykonywał od ok. roku wiele ruchów, na które nie było kategorycznego potępienia, bo wciąż liczono na to, że jednak się ucywilizował /też tak miałam/ i będzie dotrzymywał umów. Okazało się jednak, że robi co chce, a gdy trzeba idzie tylko... w zaparte.
Putin miał swój plan, gdy organizował zimową Olimpiadę w Soczi, bo wtedy też razem ze swoją marionetką Janukowyczem, rozgrywali Ukrainę, co doprowadziło do aneksji Krymu i grzania atmosfery na jej wschodzie.
W Rosji Putina niewyjaśnione mordy się zdarzały, a teraz ofiarą takiego padł Borys Niemcow, polityk, który był w opozycji do obecnej władzy. I z perspektywy myślącego człowieka, zamordowanie Niemcowa, w wyjątkowo chronionej okolicy, bo i kamerami, jak i licznymi patrolami... jest głupie, ponieważ zaraz sugeruje, kto dał zlecenie na zabójstwo i jego organizację. Ale w sytuacji, gdy Putin ma ogromne poparcie w rosyjskim społeczeństwie i to mu ujdzie, a on wiele nie musi się gimnastykować, wystarczy, że zaprzeczy i "ciemny lud" - z przekonania czy ze strachu - to kupi. A światową opinią przestał się już raczej przejmować, bo - niewdzięcznej - dał np. Igrzyska, a ona chce mu odbierać to, co sobie - jako rekompensatę - zawłaszczył.
Na dziś, nie widać, aby w Rosji miało coś się zmienić. Stan umysłu tamtejszego "cara" zdominował zdrowy rozsądek obywateli. Niemcowa się pogrzebie, nieliczna opozycja sobie trochę pomaszeruje, ci których do Rosji nie wpuszczono na uroczystość pogrzebową wyleją swoje żale, ale będą to tylko epizody na "mapie" dzisiejszej Rosji. A z perspektywy świata, trzeba mieć nadzieję, że stan Putina nie ulegnie jeszcze pogorszeniu, bo na poprawę raczej trudno liczyć.
