maia14 maia14
602
BLOG

Pretendentka - "Na słowo uwierz mi"

maia14 maia14 Polityka Obserwuj notkę 45

"Premier Szydło" jest podobno szczwanym planem samego prezesa Kaczyńskiego, aby w ten sposób nie brać odpowiedzialności za rządzenie, po - ewentualnym - zwycięstwie jego partii w wyborach parlamentarnych. Prezes będzie "tylko" siedział w budce suflera.

A jego kandydatka? Pozwoliła się wystawić, boć ciężko pracowała przy kampanii wyborczej kandydata PiS na Prezydenta RP, więc się jej należało.

Trochę to jednak dziwne, że zaczęto od końca, gdy teraz raczej powinno się opracowywać listy do poszczególnych okręgów wyborczych. Ale nic to, w PiS jest inne modełko uprawiania polityki i inny sosik...

W każdym razie, pani kandydatka przeszła pewną metamorfozę: kiedyś niepewna i mówiąca omdlewającym głosem, dziś przybrała odważną minę, podniosła głos i tylko stylizacją przypomina odległe czasy. Możliwe, że jest odporna na trendy lub też, wciąż jest - dla guru - zalatana, bo tu zakupy, tu trzeba go pobrechtać itd. Ale trudno, musi się jeszcze mocniej sprężyć, aby radości było co niemiara i aby można było puścić hamulce, żeby wierni-mierni lub "fachowcy z odzysku" mogli nam urządzić Polskę... w zupełnie starym stylu.

Dziś jednak, pani kandydatka ma "ugotować" wybory i nie przyznawać się do różnych związków /patrz Macierewicz czy Ziobro/, aby wyborcy stracili czujność. Objeździ Polskę autobusikiem z odzysku, po kampanii prezydenta-elekta Dudy, bo on - jako Prezydent wszystkich Polaków - właśnie kandydatce PiS udziela wsparcia i poparcia, więc i sprzętem się z nią dzieli.

Będzie tragikomicznie, ale skoro lud będzie chciał, to będzie miał...

 

 

maia14
O mnie maia14

"Uśmiech wędruje daleko"

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka