maia14 maia14
426
BLOG

"Nieracjonalny mężczyzna", "Irrational..."

maia14 maia14 Kultura Obserwuj notkę 15

Z przyjemnością oglądałam kilka poprzednich filmów Woody'ego Allena, więc wybrałam się i na ten ostatni, pt. "Nieracjonalny mężczyzna"/"Irrational Man". Bo też chciałam sprawdzić, czy lawina złych jego ocen ma odbicie w rzeczywistości.

Głównym bohaterem filmu jest profesor filozofii /gra go Joaquin Phoenix/, Abe Lucas. Kiedy przyjeżdża /napruty/ do pewnego college'u, jego sława - ta lepsza oraz gorsza - już tam jest. Ogólnie jednak był wyczekiwany, bo też jego wcześniejsze przemyślenia uwodziły i kolegów po fachu, ale i studentów. Wielkie wrażenie zrobił np. na Ricie /Parker Posey, jest świetna/, również wykładowcy, która chciała go nawet uleczyć z jego stanów depresyjnych, ale i niemocy seksualnej, na którą cierpiał i jak twierdził, od pewnego czasu nawet orgazm nie był już dla niego środkiem znieczulającym... na ból egzystencjalny. Jest też studentka, Jill /Emma Stone, dobra, choć w momentach zdenerowania męczy tym swoim nadmiernym seplenieniem/, która usiłowała przekroczyć ze swym profesorem granicę między przyjaźnią a miłością. On jednak bronił się, bo wiedział, że ona miała chłopaka, Roy'a /Jamie Blackley, grzeczny, bezbarwny i wyrozumiały, bo pewnie takim miał być.../, no i nie był wcale chętny na takie podniety, przy swoim stanie abnegata w depresji.

Radykalny zwrot w samopoczuciu oraz relacjach głównych bohaterów następuje dopiero, gdy Abe wraz z Jill podsłuchują pewną rozmowę, która toczyła się w restauracji, przy stoliku obok. Abe nagle odnajduje wtedy znów sens życia i chęć do działania. Radykalnie rozwiązuje problem z pewnym przedstawicielem prawa oraz od wtedy nabiera też sił witalnych wobec kobiet. Ogólnie, cieszy się życiem.

Niestety, jest zbrodnia, więc musi być i kara. I tu swoją rolę odgrywa przedmiot martwy, czyli mała latareczka, którą Abe wygrał kiedyś dla Jill w wesołym miasteczku. Koszmarek.

Zdjęcia, których autorem w tym filmie jest Darius Khondji są dosyć sielskie, a chwilami jakby pocztówkowe. A do tego cały ten - ulubiony przez Allena - jazz. Jest nastrojowo.

Po obejrzeniu filmu "Nieracjonalny mężczyzna" nie mam potrzeby zjeżdżania go, bo też dobrze się go ogląda. Chwilami można nawet zapomnieć, gdzie się jest, bo działa wciągająco. No i co mnie zaskoczyło, kibicowałam Abe'owi w jego zbrodniczych poczynaniach. Chciałam, żeby mu się udało. Ale to podobno już tak jest z kobietami, że inteligentnych drani potrafią usprawiedliwiać.

maia14
O mnie maia14

"Uśmiech wędruje daleko"

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura