Ten moment wiosny jest chyba tym najpiękniejszym, bo kwiecie rozkwita różnymi barwami: od żółci, przez biel, po róż. Że o buchającej zieleni już nie wspomnę. W takich okolicznościach przyrody, to i ptactwo szaleje, świergoląc od rana.
Bociany już też powróciły i cudnie, tylko powinny uważać, aby ktoś nie zarządził na nie polowania, jak ponoć na dziki, czasami ciężarne.
A ludzie? W niektórych dobre uczucia się uaktywniły. Inni, może czekają..., bądź jeszcze leczą swoje stany...
Są też tacy, którym okoliczności wiosenne nie sprzyjają, a dawne uczucie wygasło i teraz nawet podanie rąk jest problemem, choć jedna ze stron próbuje bliską rodzinę miziać, aby dotrzeć..., boć przecież interesy wciąż łączą. Ot, uszkodzone "bombowce".
Widoki jednak powinny wszystkim zapierać dech. A jeśli nie zapierają, to ich strata.
Komentarze