maia14 maia14
895
BLOG

"Nowa" Eurowizja

maia14 maia14 Rozmaitości Obserwuj notkę 53

Konkurs piosenki Eurowizji ostatnimi laty wyglądał tak, że najczęściej - widzowie - sąsiedzi  sąsiadom przyznawali głosy. Może dlatego zmieniono formułę i podzielono głosy na te wychodzące z profesjonalnego jury oraz na te od widzów.

I co? Okazało się, że publiczność jest bardziej nieprzewidywalna i mniej zaprogramowana, niż ci tzw. profesjonaliści.

Profesjonaliści bardzo parli, aby zadowolić Australię i poprawnie politycznie wrzucić choć trochę punktów - z prawie każdego kraju - dziwnemu facetowi /pod każdym względem/ z Izraela. Polski reprezentant, który miał całkiem dobrą i festiwalową piosenkę zajął w tym głosowaniu przedostatnie miejsce...

A widzowie? Widzowie tak zagłosowali, że całość wygrała... Ukraina. A nasz Michał w wyniku tego głosowania był na trzecim miejscu, wyprzedzając nawet faworyzowaną przez profesjonalistów Australijkę, co pozwoliło mu awansować na 8 miejsce w klasyfikacji ogólnej.

Zabawne to wszystko i wciąż mocno... polityczne.

 

maia14
O mnie maia14

"Uśmiech wędruje daleko"

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości