maia14 maia14
300
BLOG

Mistrzowie padają... "nocą"

maia14 maia14 Sport Obserwuj notkę 28

Igrzyska Olimpijskie się "kręcą" i rozdano już pierwsze medale. Jednak, to co najbardziej ekscytujące odbywa się nocą. W tenisie.

I tak, najpierw wciągnął mnie mecz - reprezentującej USA - Venus Williams z zawodniczką Belgii, Kirsten Flipkens. I choć pierwszego seta wygrała amerykańska faworytka, to już drugi należał do jej belgijskiej przeciwniczki. A wtedy się zaczęło: Venus musiała... wyjść i długo dawała na siebie czekać, chyba, żeby Belgijkę wytrącić z uderzenia. Ta, gdy nie mogła doczekać się przeciwniczki, poprosiła o możliwość przebijania piłki, dla rozgrzewki. Wreszcie "królewna" wróciła i robiła wiele, aby Kirsten wyprowadzać z równowagi, np. przed wykonaniem serwisu rzucając piłkę w górę, aby jednak ... rezygnować. I jeszcze raz... I tak parę razy podczas trzeciego seta. A Belgijka? Zachowywała spokój i emanowała radością, czym zaskarbiła sobie doping większej części publiczności. I... wygrała.

Ostatnia noc należała do Serba Novaka Djokovica i Argentyńczyka Juana Martina del Potro. Tu faworytem był Djokovic, ale del Potro wykonywał tak kosmiczne zagrania, że Serb nie mógł go przełamać. Mecz - ogólnie - zakończył się bez gemowych przełamań, a w tie-breaku - w dwóch setach - lepszym okazał się... del Potro. Były fantastyczne uderzenia i - jednak - czysta gra obu tenisistów, choć publiczność dopingowała goręcej wielkoluda /1,98 m wzrostu/ z Argentyny, więc też swoje dostała.

A zatem, gdy w nocy jest - sportowo - tak gorąco, to trzeba teraz być człowiekiem-sową, co mnie przychodzi łatwo, boć tak lubię. Gorzej, gdy rano trzeba stać się człowiekiem-skowronkiem, bo bywa to "bolesne", ale chyba dam radę...

maia14
O mnie maia14

"Uśmiech wędruje daleko"

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Sport