Premier Szydło wraz z dużą częścią trupy prezesa-posła /Waszczykowski, Błaszczak, Macierewicz.../ przebywała na rozmowach z premier Wielkiej Brytanii, Theresą May, która zabiega o wszelkie sojusze w UE, aby jak najwięcej ugrać dla Brytanii w sytuacji brexitu.
Ustalono, że... 150 brytyjskich żołnierzy przyjedzie do Polski, w ramach działań NATO.
Premier Szydło apelowała też do Polaków przebywających na Wyspach, aby ci wracali do Polski, bo - podobno - kraj czeka na nich z otwartymi ramionami. Jednak myślę, że oni swój rozum mają, a także - często - polskie obywatelstwo, więc gdy przyjdzie im ochota, to sami będą wiedzieli co zrobić. Dziś jednak chyba - gremialnie - się nie skuszą na takie zaproszenie, gdy w Polsce strach inwestować, przy chwiejności sytuacji gospodarczej i amatorszczyźnie uprawianej przez rządzących. A i ta nowa kwota wolna od podatku - 6,6 tys. zł - raczej nie jest kusząca, gdy brytyjska wynosi 11 tys. funtów.
A jeśli chodzi o panie premier, to ta brytyjska stara się nadać swej nienachalnej urodzie pewnej lekkości w stylizacji /no i kocha buty/, gdy polska raczej stylizuje się na motorniczą tramwaju /z PRL-u/, występując w niemodnych garniturach i przedpotopowych - ciężkich - butach, jakby "kaczuszkach". Może by ktoś zadbał..., w końcu chodzi o reprezentowanie Polski.
Komentarze