maia14 maia14
812
BLOG

"Gwiazdy" - deszcz emocji

maia14 maia14 Film Obserwuj temat Obserwuj notkę 12

Film pt. "Gwiazdy" był oczekiwany, szczególnie przez fanów piłki nożnej, boć przecież opowiada prawdziwą historię... piłkarza Jana Banasia. Wyreżyserował go Jan Kidawa-Błoński, wg swojego oraz Jacka Kondrackiego scenariusza.

Film zaczyna się obrazem szarego - zimowego - Zabrza, aby po chwili przenieść się do Berlina roku 1943, gdzie ciężarna Anna Banaś /Magdalena Cielecka - świetna/ puka do drzwi mieszkania człowieka, z którym jest w ciąży, Hansa Villmeiera /Paweł Deląg/, a tam niespodzianka, bo jest on, ale i inna kobieta oraz dwie małe dziewczynki. Anna rodzi Jana /początkowo Hansa/..., potem historia zastaje ją w NRD i tam znosi pewnego Rosjanina..., aby w końcu wrócić do Zabrza.

Jan /Mateusz Kościukiewicz/ dorasta w Zabrzu i ma dwoje przyjaciół: Marlenę /Karolina Szymczak/ oraz Gintera /Sebastian Fabijański/ - należy też nadmienić, że w tym filmie są udane role dzięcięce wymienionej trójki.

Jednak prócz przyjaźni jest też rywalizacja chłopaków, potem mężczyzn, głównie o Marlenę. A ona potrafiła..., nawet przerwać mecz zawodników "Górnika" z żołnierzami Armii Czerwonej / w 1949 r./, gdy wrzuciła na boisko drugą piłkę, tę należącą do Jana i z nadrukiem niemieckim, bo od ojca...

Jan staje się dobrym zawodnikiem "Górnika" i reprezentacji Polski, jednak na drodze staje mu ojciec i namawia do nielegalnego wyjazdu do Kolonii, aby tam rozwijał swoje umiejętności piłkarskie, co w końcu powoduje załamanie kariery Jana, bo też życzliwi zadziałali. Ale pojawia się "przyjaciel" i załatwia - przy pomocy swoich związków z SB-ecją - Janowi powrót do... Polski. Są sukcesy, bo i "Górnik" w latach 1969-1970 święci tryumfy oraz jest gra dla reprezentacji Polski. Jednak nad Janem wciąż wiszą stare "demony," co powoduje, iż nie jedzie na Olimpiadę i na MŚ..., a trener Górski musi oszukiwać, że zawodnik nie jest całkiem zdrowy...

W filmie "Gwiazdy" zagrało wielu świetnych aktorów, aż trudno ich tu wszystkich wyliczyć, więc wrzucam tylko: Eryka Lubosa /Danisz, ojciec Marleny i - z czasem - także mąż matki Jana/, Adama Woronowicza /oficer niemieckiej policji, pochodzący ze Śląska/ i - zaskoczenie - Witolda Paszta, kiedyś zespół VOX /trener Geza Kolocsay/.

Zdjęcia do tego filmu nakręcił Michal Englert - są świetne, klimatyczne i z dbałością o pokazanie prawdy czasu, również w połączeniu z archiwaliami. A muzyka, to praca Dariusza Kowalczyka oraz Piotra Ługowskiego, ale - niesamowity - nastrój robią też przeboje

/również światowe/ z lat, w których toczy się akcja filmu.

'Gwiazdy", to film z wielką ilością zdarzeń, historycznych /np. wizyta Charlesa de Gaulle'a w Polsce/, ale i sportowych /pucharowe sukcesy "Górnika" Zabrze oraz świetna dyspozycja reprezentacji Polski pod wodzą Kazimierza Górskiego/. Są też emocje, przyjemne i przykre, a wszystko z domieszką humoru oraz interesującą mieszaniną językową, bo mamy i polski i niemiecki, ale i gwarę śląską.

Po obejrzeniu "Gwiazd", długo jeszcze w duszy gra.




maia14
O mnie maia14

"Uśmiech wędruje daleko"

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura