maia14 maia14
315
BLOG

"Tożsamość zdrajcy" - całkiem wartko to szło

maia14 maia14 Film Obserwuj temat Obserwuj notkę 1

Film Michaela Apteda /wg scen. Petera O'Briena/ pt. "Tożsamość zdrajcy" miał nudny zwiastun, ale w obsadzie były takie tuzy jak Michael Douglas i John Malkovitch, więc chciałam sprawdzić rzeczywisty stan tego filmowego obrazu.

Akcja rozgrywa się głównie w Londynie, choć jest też wątek w Pradze czeskiej.

Na Londyn przygotowywany jest przez - niby - ekstremę islamską... chemiczny atak. Ale miejscowym służbom - we współpracy z CIA - udaje się pojmać pośrednika-kuriera, który ma przekazać ważną wiadomość terrorystom. Do jego przesłuchania przywrócona jest do czynnego działania agentka CIA, Alice Rasine /Noomi Rapace/. Wie o tym jej dawny szef, Eric Lasch /Michael Douglas/.

Jednak coś tu nie gra, bo okazuje się, że centrala CIA, w tym Bob Hunter /John Malkovich/ są o wszystkim informowani... z opóźnieniem.

Potem jest demaskacja, ucieczka i okazana pomoc agentce Rasine... ze strony - tajemniczego - Jacka Alcotta /Orlando Bloom/, aż do odkrycia, kto zacz i kto w co grał.

Obrazom nakręconym przez George'a Richmonda, towarzyszy elektryzująca muzyka, autorstwa Stephena Bartona.

'Tożsamość zdrajcy" jest opowieścią o tym, że we współczesnym świecie, to co nam się wydaje może być... fikcją. Są gracze, którzy wykorzystują nastroje społeczne, skutecznie je podkręcając, gdy szczują.... I to oni są większymi zbrodniarzami, niż ci, którzy uznawani są powszechnie za zagrożenie.

Warto ten film obejrzeć, bo nie ma tu nudy. Jest intryga i są zaskakujące zwroty akcji, które wartko "płyną".


maia14
O mnie maia14

"Uśmiech wędruje daleko"

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura