W czwartek, ok. godz. 17.30, do gabinetu stomatologicznego - w Stalowej Woli - zgłosił się pacjent, do przymiarki protezy. I przymierzał...
Jednak w głowie musiał mu się zrodzić zuchwały i chytry plan... ponieważ, gdy zdarzyło się tak, iż stomatolog na chwilę opuścił gabinet, to pacjent - z zakamuflowanej opcji złodziejskiej - uciekł z protezą, bez uiszczenia zapłaty za nią.
Lekarz-stomatolog oszacował swoje straty na ok. 1,5 tys. zł, co może sugerować, iż porwana protezka była tylko częścią "garnituru".
Pacjent - z ukrytej opcji... - jest poszukiwany przez policję i grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności. I - póki co - pewnie cieszy się swym świeżutko odnowionym uzębieniem, pochodzącym z przestępstwa.
Jest to jednak - mimo wszystko - żywy przykład, że ludzie chcą się uśmiechać. Niektórych - z tych, którzy mają skromne zasoby finansowe - popycha to nawet do popełnienia przestępstwa.
A są tacy, którzy mają kasę, a otwierając buzię pokazują tylko czarne "pieńki". I to jest dopiero gwałt na otoczeniu.
Tu ukryta opcja polska /ale rozszyfrowana/:
Komentarze